SALF "GULIWER" - strona nieoficjalna

POGOTOWIE RATUNKOWE - ALTER 5 : 3, ALTER wyszedł na spotkanie w liczbie zaledwie pięciu osób, i było to stanowczo zbyt mało jak na POGOTOWIE. I o ile w pierwszej połowie ALTER miał mnóstwo sytuacji w tym rzut karny to jednak skuteczność wołała o pomstę do nieba,to w drugiej opadli z sil i odliczali upływające minuty do końca meczu. Brawa dla POGOTOWIA walczyli jak tylko mogli i to okazało się skuteczne, natomiast dla ALTER-u za ostatni mecz ocena niedostateczna nie tylko za skuteczność ale i za frekwencje.

GOMA/LECH - CELLFAST 1 : 8, mecz pod dyktando CELLFASTU, znowu dużą skutecznością wykazał się OLKO strzelec 5 bramek, w tym jedna bardzo ładną z polowy boiska huknął tuz pod poprzeczkę obok bezradnego bramkarza.Bramkę zapisał na swoim koncie także ostoja w obronie i dobry duch drużyny PAWEŁ "KOMPRESOR" SEDEK. Przeciwnicy GOMA/LECH chyba z radością przyjęli ostatni gwizdek meczu który oznacza zakończenie tej edycji, mieli straszne kłopoty kadrowe i forma także pozostawia dużo do życzenia.

ARGO TECH - PCOW 15 : 0, kolejny mecz PCOW z problemami kadrowymi, nie dość ze spóźnieni to jeszcze do końca mieli problem z zebraniem chociażby 5 zawodników, jednak udało się i mecz się odbył.Mecz był jednostronnym widowiskiem o czym świadczy wynik 15 : 0 to i tak najniższy wymiar kary. Wyraźnie poprawili swoja skuteczność strzelcy bramek i tak SKUPIEŃ MARCIN 5, KAMIL TARKA 4, STEC ADAM 3. Co by nie pisać duże brawa nalezą się tej piątce dziś obecnej na meczu za podjecie rękawic i walkę do końca, oby to był trzon drużyny do następnej edycji naszych zmagań.

DYMEK - FC CHAOS&GZP 6 : 2, mecz który zgromadził dość liczna publiczność na trybunach. Kibice wietrzyli wynik który zabrałby tytuł ekipie DYMKA czyli remis bądź wygrana FC CHAOS&GZP. A komu kibicowała większość, jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości to po pierwszej bramce już ich nie miał. Akcja na połowie DYMKA przy piłce ADAMSKI MATEUSZ mija zwodem zawodnika DYMKA i z narożnika pola karnego zagrywa piłkę ni to strzał ni to podanie jak to mówią, piłka odbija się od słupka i wpada do bramki, a na trybunach wybuch szczęścia słyszany nawet przy bramie huty. Jednak DYMEK nie podpala sie gra swoje i zaczyna mieć sytuacje jednak zbyt słaba skuteczność nie pozwala na doprowadzenie do remisu. Dlatego w swoje ręce a dokładnie nogi sprawy wziął najbardziej doświadczony piłkarz DYMKA SŁAWEK BURZYŃSKI który uderza w długi róg bramki i doprowadza do remisu. Po tej bramce dalej DYMEK gra konsekwentnie swoja piłkę i na przerwę schodzi już z prowadzeniem które daje upragniony tytuł mistrza. W drugiej połowie z upływającymi minutami FC CHAOS&GZP traci siły a DYMEK zaczyna rządzić i strzelać na boisku czego wynikiem był ostateczny wynik 6 : 2, pewne trzy punkty i tytuł mistrza. BRAWO po raz kolejny dla zawodników DYMKA.

AZS KUL - AWKS 5 : 9, bardzo ciekawy mecz, który ułożył się niczym horror dla AZS, a jak bajka dla AWKS. Po kilku minutach wynik 4 : 0 dla AZS a w głowach już myśli "mamy pewne 3 punkty jedziemy na dwu cyfrówkę" z drugiej strony znowu pretensje każdy do każdego o wszystko a nie w tym rzecz panowie, mecz trwa 40 minut i można zrobić wszystko. I to wszystko co najlepsze pokazał AWKS a wszystko co najgorsze AZS. Końcowy wynik 5 : 9 nie oddaje obrazu całej rywalizacji. Po tym meczu kolejne brawa dla AWKS za bardzo dobry mecz, pewne 3 punkty i chyba już w najbliższej edycji będzie ich trzeba zaliczać do grona szerokiej czołówki, pod warunkiem eliminowania utraty głupich bramek. AZS KUL skład ma mocny jednak panowie skład nie idzie w parze z aktualna forma :)))) 

SZUKAMY SPONSORA - WOBI STAL 0 : 3 WALKOWER

• Komentarzy [0]
• czytano: [835]
• DO